Jak dobrze wziąć kredyt hipoteczny
Zaciągnięcie kredytu hipotecznego na własne mieszkanie to nie jest łatwa ani błaha sprawa jak np. otworzenie konta w banku. To decyzja i zobowiązanie przeważnie na 20-35 lat, sadzę, że nie będzie przesadą, jeżeli napisze, że to będzie jedna z ważniejszych decyzji w Twoim życiu. W zeszłym roku razem z żoną podpisałem korzystną umowę kredytową na własne „M” i na podstawie zdobytej wiedzy oraz doświadczeń napiszę w tym artykule jak wygląda cała procedura, jak ją przejść możliwie szybko, ale przede wszystkim biorąc kredyt na najlepszych warunkach.
Zacznę od tego, że pomimo tego, że sam interesuję się tematem finansów i bankowości, a nawet skończyłem studia na tym kierunku, starając się o kredyt hipoteczny skorzystałem z usług doradcy kredytowego, co okazało się bardzo trafną decyzją. Doradca ten wykonał za nas bardzo dużą ilość formalności, a także wynegocjował w banku wybitnie niską marżę naszego kredytu, o jakiej większość kredytobiorców może tylko pomarzyć. Gdy dodam do tego całkowity brak prowizji dla banku za udzielenie kredytu (przeważnie jest to 2-3% pożyczanej kwoty) brzmi nieźle, prawda?
Dodam jeszcze, że nie byliśmy łatwym kredytobiorcą dla banków – nasze zarobki były nie małe, to jednak 80% z nich pochodziło z umów śmieciowych cywilno-prawnych, co jest mimo wszytko nie tak dobrze widziane jak umowa o pracę. Mimo to jeżeli pracujesz na umowę zlecenie czy umowę o dzieło, nie przejmuj się. W żaden sposób nie wyklucza Cie to z uzyskania kredytu hipotecznego. Na dzień dzisiejszy problem z jego uzyskaniem mogą mieć jedynie osoby uzyskujące dochody (tylko lub w większości) z zagranicy.
Pierwsze co musisz zrobić, to wybrać odpowiednią firmę – doradcę kredytowego. W Polsce są dwie największe firmy tego typu. Są to Open Finance i Expander. Zanim doradzę Ci którą wybrać, wyjaśnię jak działa taki pośrednik. Zacznę od najważniejszego – za usługi doradcy nie zapłacisz ani grosza, nie ma tu żadnych haczyków. Doradca dostanie część prowizji którą normalnie zarobiłby tylko bank, konkretnie placówka w której podpiszesz umowę. Firma doradcza ma w ofercie nawet kilkadziesiąt banków udzielających kredyty hipoteczne. Ważne, aby wybrać doradcę niezależnego. Tutaj dochodzę do sedna sprawy, niezależnym doradcą jest Expander gdyż jego właścicielem nie jest żaden bank, tak jak to jest w przypadku Open Finance który należy do Getin Holding (właściciel Getin Banku). Oczywistym jest, że taki zależny doradca może nie kierować się faktycznie korzystną ofertą dla klienta, ale starać się forsować ofertę „swojego” banku.
Zanim zaczniesz starać się o kredyt
Nawet jeżeli kredyt mieszkaniowy to dla Ciebie odległa sprawa, tzn planujesz go zaciągnąć za kilka miesięcy czy nawet lat, możesz już dziś wykonać pewne czynności dzięki którym Twoje szanse na otrzymanie kredytu w przyszłości wzrosną. Przede wszystkim postaraj się zgromadzić możliwie jak największy wkład własny. W 2014 roku minimalny wkład własny wynosił 5% wartości kredytu, w 2015 roku jest to już 10%.
Warto mieć (dobrą) historię kredytową, tzn jeżeli do tej pory nie brałeś żadnego kredytu, nie kupiłeś nic na raty czy nie masz karty kredytowej to jest to trochę źle widziane. Oczywiście jest to lepsze niż posiadanie wielu jeszcze niespłaconych zobowiązań w postaci rat, pożyczek i kredytów ale dobrze mieć np. regularnie spłacaną kartę kredytową. Każdy potencjalny kredytobiorca już na początku procedury sprawdzany jest w BIK, więc jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości bo kiedyś spóźniłeś się z zapłatą jakiejś raty sprawdź wcześniej czy nie ma tego w Biurze Informacji Kredytowej (sprawdzisz to bezpłatnie). Tylko nie sprawdzaj tej informacji często, ponieważ zbyt dużo zapytań do BIK’u jest źle widziane przez banki.
Chcę kredyt na wymarzone mieszkanie!
OK, jeżeli masz już upatrzone mieszkanie od dewelopera lub z rynku wtórnego które chcesz kupić na kredyt to czas umówić się na (niezobowiązującą!) wizytę u doradcy finansowego. Tutaj (link otworzy się w nowym oknie) znajdziesz formularz kontaktowy, po podaniu swojego numeru telefonu doradca w krótkim czasie oddzwoni aby uzgodnić dogodny dla Ciebie termin spotkania.
Na takie spotkanie przygotuj informacje o Twoich dochodach i ewentualnych już zaciągniętych kredytach i pożyczkach. Gdy kredyt chcesz wziąć z inną osobą tak samo przygotuj te informacje dla niej. Zastanów się na ile lat chcesz wziąć kredyt, jaka jest akceptowalna dla Ciebie wartość miesięcznej raty kapitałowo-odsetkowej. Na podstawie tych informacji doradca wybierze dla Ciebie przeważnie do 4 ofert banków dla których przygotuje wnioski kredytowe. Na drugim spotkaniu u doradcy zostaniesz poproszony o złożenie podpisów na wnioskach aby mogły one zostać złożone do banków (co zrobi za Ciebie Expander). Czas oczekiwania na odpowiedź z banków wynosi przeważnie od jednego do czterech tygodni. Gdy przyjdą pozytywne (lub negatywne) odpowiedzi z banków wspólnie z doradcą zdecydujecie którą ofertę wybierzecie.
Z pomocą doradcy negocjuj z bankiem maksymalnie niską marżę. Obniżyć ją może tzw. cross selling czyli skorzystanie z innych produktów banku w którym weźmiesz kredyt. Ja zdecydowałem się na kartę kredytową, konto bankowe i polisolokatę. Dzięki temu bank obniżył mi marżę o kolejno: 0,2%, 0,8% i 0,5%. Daje to razem 1,5% obniżki marży banku która ostatecznie wyniosła … 1,1%. Karta kredytowa kosztuje mnie 5zł miesięcznie, konto 12zł – co jest niewspółmiernie mniejszym kosztem w stosunku do zysku (mniejszych odsetek). Na polisolokatę będę wpłacał zadeklarowaną miesięczną składkę przez 10 lat, po tym czasie wypłacone (i mam nadzieję pomnożone) środki zamierzam przeznaczyć na wcześniejszą spłatę kredytu.
Jeżeli macie jeszcze jakieś pytanie dotyczące kredytu mieszkaniowego, piszcie w komentarzach, na wszystkie odpowiem 🙂
mar 24, 2015 @ 11:12:10
Kredyt hipoteczny to często decyzja na długie lata. Trzeba się uważnie przyjrzeć umowom 🙂
kwi 10, 2015 @ 16:13:36
Nie napisałeś o oprocentowaniu jakie dostałeś – i o tym, że jest ono zmienne i zależy od stóp procentowych.
Czyli jest wielce prawdopodobnie, że w tym momencie płaci się (przez decyzję RPP o obniżeniu stóp i wypowiedzi, że nie będą już obniżać) najmniejszą możliwą (jeśli mówimy o ratach 'równych’) ratę, która będzie powoli wzrastać (lub spadać w dłuższym okresie).
maj 09, 2015 @ 08:17:18
Większość kredytów hipotecznych, tak i mój został udzielony z zmiennym oprocentowaniem. W moim przypadku jest to marża 1.1% + Wibor 3M. Mój bank stosuje politykę która mi odpowiada, polega ona na tym, że „automatycznie” nie obniża mi raty gdy stopy procentowe i wibor spadają. Płacę tą samą ratę jak zaraz po dostaniu kredytu, za to nadpłacam znacznie więcej kapitału niż powinienem. Kredyt był brany na 30 lat, ale przy obecnym oprocentowaniu spłacę go w ok. 20 lat 🙂 Daje to też jeszcze jedną korzyść – ewentualne wysokie podwyższenie stóp procentowych (co moim zdaniem szybko nie nastąpi) spowoduje podwyższenie mojej raty z znacznym opóźnieniem. Mógłbym zgłosić w banku, że chcę obniżenia raty, ale odpowiada mi takie regularne nadpłacanie kredytu.
sty 07, 2016 @ 21:59:55
Hej Nierozrzutny! Dzięki za ciekawy artykuł. Czytam sporo o procedurze wzięcia kredytu bo zapewne będę musiała z niego skorzystać w ciągu kilku najbliższych lat. Kiedyś wydawało mi się to czarną magią, teraz im więcej się dowiaduję, tym mniej skomplikowane się to wydaje. Poza tym sporo znajomych jest na etapie zawierania umów kredytowych.
Fajnie wiedzieć, że ci doradcy nie pobierają opłaty, myślałam zawsze że kosztują miliony monet 🙂
A możesz powiedzieć w jakim banku macie z żoną ten kredyt?
Pozdrawiam!
sty 08, 2016 @ 09:52:40
W DeutscheBank. ps. będę śledził Twój blog, zapowiada się ciekawie! 🙂
sty 12, 2016 @ 23:26:39
Ja w październiku dostałem marżę 1,64% ale przy obecnym wiborze daje to 3,36% w sumie i ciągle jest to bardzo dobre oprocentowanie.
Generalnie raczej odradzam nadpłacanie. Gotówka to najbardziej poszukiwane dobro. Zawsze lepiej mieć 100000 oszczędności niż 100000 niższy kredyt do spłaty. Nadpłaty kredytu nie da się cofnać. Przy obecnych warunkach rynkowych jest duża szansa, że oszczędności zbierane na funduszach inwestycyjnych dadzą zwrot powyżej 3,36% rocznie. Gdybym mial 400kpln na mieszkanie to i tak najprawdopodobniej zaciągnąłbym kredyt, ponieważ więcej zarobiłbym inwestując te pieniądze niż wydając całość na mieszkanie. I był bym znacznie bezpieczniejszy. Mój kalkulator ma pomóc w podejmowaniu tego rodzaju decyzji.
sty 13, 2016 @ 07:41:40
Fundusze inwestycyjne to zawsze ryzyko, nie tylko niższego zarobku ale i straty. Zysk z nadpłacenia kredytu trzeba zestawić z zyskiem z lokaty, gdzie tak samo nie ma ryzyka. O choćby 3% netto dziś na lokacie trudno, pomijając jakieś krótko terminowe promocje. Każdy może sam decydować o swoich pieniądzach, ja po własnych doświadczeniach i doświadczeniach różnych bliskich i dalszych osób postanowiłem nie inwestować w żadne fundusze, ubezpieczenia itp. pozdrawiam
sty 13, 2016 @ 19:35:09
„Risk-averse”. Rozumiem. Natomiast warto pamiętać, że zobowiązanie i brak zapasów to też ryzyko. Tylko nieco mniej widoczne.